Kochani, dziś mam dla was coś czego bardzo długo nie mogłem skończyć.Mimo tego ,że wracałem i wracałem, to dopiero wielka iskierka miłości sprawiła ,że udało się.
Dzielę się więc z wami i pielęgnuje w sercu uczucie i chęć, by częściej obdarowywać was słowem.
Okaże się co przyniesie przyszłość.
Kończę już i obdarowuję was nowymi słowami.Spotkamy się już niebawem :)
Trzymajcie się słonecznie!
"Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica. Ale dziś to dar losu. A dary są po to, żeby się nimi cieszyć."
W pokoju gdzie kres z początkiem przenika
i wznosi ku niebu schody z tysięcy marzeń i próśb
na skraju okna siedzi dziewczyna
w złocistej barwie swych włosów
skrywając kąciki ust
W odbiciu jej oczu już szklanych
mienią się kryształki śniegu
a każdy wspomnieniem odziany
z gracją gdzieś w dal płynie
by w blasku swego istnienia
zniknąć, dając początek zimie.
Niepewnie chwytając światło
i księżyc chcąc zmieścić w dłoniach
w półmisek jego nalewa,
nadzieję splecioną w zwojach.
Lecz mimo szczerego dobra
co z wnętrza serca wybrzmiewa
on w tafli swej gorycz zbywa
w deszcz mroźny zmieniając
jej kruche nocne pragnienia
Już świt rozproszył ciemność
i drogi zmrożone wita
ona zaś ręce chowa
wciąż wypatrując kluczy życia
Chodź skrzydła zwieszone wciąż w szafie skrywa
pewne jest to,że gdy minie zima
jej serce rozkwitnie jak złota łąka
wzniesie w obłoki
a ona wzleci gdzieś ponad rozpacz.
i wznosi ku niebu schody z tysięcy marzeń i próśb
na skraju okna siedzi dziewczyna
w złocistej barwie swych włosów
skrywając kąciki ust
W odbiciu jej oczu już szklanych
mienią się kryształki śniegu
a każdy wspomnieniem odziany
z gracją gdzieś w dal płynie
by w blasku swego istnienia
zniknąć, dając początek zimie.
Niepewnie chwytając światło
i księżyc chcąc zmieścić w dłoniach
w półmisek jego nalewa,
nadzieję splecioną w zwojach.
Lecz mimo szczerego dobra
co z wnętrza serca wybrzmiewa
on w tafli swej gorycz zbywa
w deszcz mroźny zmieniając
jej kruche nocne pragnienia
Już świt rozproszył ciemność
i drogi zmrożone wita
ona zaś ręce chowa
wciąż wypatrując kluczy życia
Chodź skrzydła zwieszone wciąż w szafie skrywa
pewne jest to,że gdy minie zima
jej serce rozkwitnie jak złota łąka
wzniesie w obłoki
a ona wzleci gdzieś ponad rozpacz.
bo po burzy wychodzi słońce, a po serdecznym przywitaniu pojawia się tęcza, która zapowiada wyjątkową rozmowę !
OdpowiedzUsuńTaką wielowymiarową, wyznaczającą drogę którą będziemy szli ramię w ramię, ku słońcu i tęczy.
Usuń